Gwiazdą moich dzisiejszych wypocin będzie masło mango z body shopu. Produkt ciekawy z dużą ilością substancji naturalnych, które wpływają korzystnie na stan naszej skóry. Niestety przytrafiło się kilka wpadek w składzie, które sprawiają, że nie jest to produkt dla osób ceniących kosmetyki naturalne i tych którzy są podatni na alergię.
Skład INCI: Aqua (Water), Mangifera indica (Mango Seed Oil), Prunus dulcis (Sweet
Almond Oil), Theobroma cacao (Cocoa Butter), Glycerin, Cyclomethicone,
Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cetearyl Alcohol, Lanolin Alcohol,
Phenoxyethanol, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Xanthan Gum,
Benzyl Alcohol, Disodium EDTA, Hexyl Cinnamal, Linalool, Amyl Cinnamal,
Benzyl Benzoate, Limonene, Potassium Hydroxide, Sodium Hydroxide,
Citral, Eugenol, Farnesol, Geraniol, Citronellol, CI 75120.
No to zacznijmy od korzystnych składników, które znajdują się wysoko w składzie mianowicie masło mango, olej ze słodkich migdałów i masło kakaowe. O maśle mango i maśle kakaowym, możecie poczytać na moim blogu. Post o oleju ze słodkich migdałów też niebawem się pojawi, natomiast teraz w wielkim skrócie sobie je przybliżmy. Olej jest bogaty w kwas oleinowy, który zmiękcza skórę i wnika w jej warstwy oraz kwas linolowy, który wchodzi w skład cementu międzykomórkowego warstwy rogowej naskórka. Dodatkowo znajdziemy w oleju ze słodkich migdałów fitosterole, które pomagają zredukować TEWL. Jest to olej lekki, którego ciężaru nie poczujemy na skórze (przynajmniej takie jest moje odczucie).
Dalej w składzie jest gliceryna, która wiąże wodę w warstwach rogowych i jest to jedyny humektant w produkcie. Pośrednie nawilżenie skóry uzyskujemy dzięki zawartości silikonu, który pokrywa naszą skórę nieprzepuszczalną warstwą. Funkcję emulgatora pełnią tu alkohol cetostearylowy, oksyetylenowany kwas stearynowy i monostearynian glicerolu. Z ciekawych substancji dodatkowo masło zawiera frakcję alkoholową lanoliny, której największą częścią są sterole, w których dominujący udział ma cholesterol.
Kolejno lista INCI zawiera konserwanty, regulatory ph, substancje zapachowe i zagęszczacze. Niestety mamy tu kilka parabenów, wodorotlenki potasu i sodu, przez co niektórzy skreślą definitywnie ten produkt. Wydaję mi się, że kwestią czasu będzie wymiana tych konserwantów na mniej rażące, co mogłam już zaobserwować w innych produktach.
Co bym nie napisała o minusach składowych masła, to jedno muszę przyznać, że ma świetną konsystencję i zapach. Bardzo dobrze się rozsmarowuje i nie jest bardzo tłuste. Niestety cena nie jest również przyjazna i znajdziemy wiele produktów o podobnym składzie lub nawet lepszym w niższej cenie. Cieszę się, że miałam możliwość przetestowania masła, ale będzie to mój ostatni kontakt z tym produktem.
Dalej w składzie jest gliceryna, która wiąże wodę w warstwach rogowych i jest to jedyny humektant w produkcie. Pośrednie nawilżenie skóry uzyskujemy dzięki zawartości silikonu, który pokrywa naszą skórę nieprzepuszczalną warstwą. Funkcję emulgatora pełnią tu alkohol cetostearylowy, oksyetylenowany kwas stearynowy i monostearynian glicerolu. Z ciekawych substancji dodatkowo masło zawiera frakcję alkoholową lanoliny, której największą częścią są sterole, w których dominujący udział ma cholesterol.
Kolejno lista INCI zawiera konserwanty, regulatory ph, substancje zapachowe i zagęszczacze. Niestety mamy tu kilka parabenów, wodorotlenki potasu i sodu, przez co niektórzy skreślą definitywnie ten produkt. Wydaję mi się, że kwestią czasu będzie wymiana tych konserwantów na mniej rażące, co mogłam już zaobserwować w innych produktach.
Co bym nie napisała o minusach składowych masła, to jedno muszę przyznać, że ma świetną konsystencję i zapach. Bardzo dobrze się rozsmarowuje i nie jest bardzo tłuste. Niestety cena nie jest również przyjazna i znajdziemy wiele produktów o podobnym składzie lub nawet lepszym w niższej cenie. Cieszę się, że miałam możliwość przetestowania masła, ale będzie to mój ostatni kontakt z tym produktem.
Ostatnio wiele naczytałam się o parabenach no i niestety masełko zawiera Methylparaben i Propylparaben. Jestem na nie. Wole sama coś ukręcić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo skład tego masła na początku fajny później zaczyna się trochę chrzanić. A co do samych parabenów to nikogo oczywiście nie namawiam do stosowania, ale też nikomu nie odradzam. Każdy ma swój rozum. A co konkretnie czytałaś ?? Jakieś art naukowe?? jak tak to podeślij mi na email. Bo jeżeli chodzi o tematy typu parabeny, parafina, wazelina, SLS i inne anionowe surfaktanty, PEGi, silikony itd to utarło się parę mitów, których moim zdaniem nie da się wyprostować (choć wiele rzeczy to prawda).
OdpowiedzUsuńNa dzień dzisiejszy nie mogę używać kosmetyków z parabenami w składzie, ze względu na leczenie. Mam nadzieje, że przyniesie określony skutek. Jak tylko znajdę w swoim bałaganie materiały podeśle Ci na e-maila i napisze dokładnie czemu ograniczam parabeny.
OdpowiedzUsuńOk, czekam na materiały. Ja też staram się unikać tych konserwantów choć nie zawsze mi to wychodzi. Masło mnie zachęciło bo ma fajne składniki na początku INCI, ale tak jak pisałam, drugi raz go nie kupie. W swoich własnych produktach nie stosuje parabenów, wolę swój sprawdzony fenoksyetanol:]. Pozdrawiam
Usuń