sobota, 1 marca 2014

Musujące kule do kąpieli

Chciałam Wam dziś pokazać jak w łatwy sposób można przygotować własne kule do kąpieli. Jeżeli lubicie takie gadżety to zaoszczędzicie w ten sposób trochę pieniędzy. Jeżeli same nie jesteście fankami tego rodzaju umilaczy kąpielowych to na pewno własnoręcznie przygotowana kula jest super pomysłem na prezent. Czego będziemy potrzebować do przygotowania naszych kul?? Podstawowymi substancjami są tutaj wodorowęglan sodu (soda oczyszczona) i kwas cytrynowy. To właśnie dzięki tym substancją zachodzi reakcja kiedy zetkną się one z wodą, a bąbelki które obserwujemy to nic innego jak dwutlenek węgla. Oprócz wymienionych substancji sypkich potrzebne jest coś co je zlepi. Szperając po internecie na różnych stronach możecie spotkać dwie szkoły przygotowania kul musujących. Pierwszym rozwiązaniem jest wymieszanie proszków i zalanie je olejem lub masłami. Drugim rozwiązaniem jest dodanie niewielkiej ilości wody lub oczaru do składników sypkich. Jest to metoda na czuja i trzeba trochę kulek zrobić żeby wiedzieć, że uzyskana masa jest już prawidłowa. 


Ja osobiście wolę tą pierwszą metodę i od zawsze używałam olei lub maseł. Pozostałymi składnikami, które będą nam potrzebne są olejki eteryczne, kompozycje zapachowe i barwniki. Oczywiście nie obejdzie się bez foremek, które umożliwią nam uformowanie kul, miski, mieszadła i wagi. Zaproponuje Wam dziś przepis, który nikomu nie powinien przysporzyć problemów. To jakie kule otrzymacie zależy tylko i wyłącznie od waszej kreatywności. Ja postanowiłam, że dziś przygotuję dla siebie kulę lawendową:D.

LAWENDOWA ŁĄKA (ładnie nie:D)
Kula będzie składała się z dwóch kolorów z fioletowego i białego. Koncepcja jest taka, że kula jest biała na zewnątrz, z widocznym suszem lawendowym. W środku kuli znajduje się mniejsza fioletowa, która po rozpuszczeniu białej części zabarwi nam wodę w wannie :]. Skład będzie następujący:

Część fioletowa
Wodorowęglan sodu 63%
Kwas cytrynowy 32 %
Olejek eteryczny (lawenda) 1%
Olej słonecznikowy 2%
Olej ze słodkich migdałów 2%
Woda - 6 kropli do rozpuszczenia barwnika
Barwnik - szczypta



Część biała
Wodorowęglan sodu 61 %
kwas cytrynowy 30 %
Olejek eteryczny (lawenda) 2 %
Oliwa z oliwek 3%
Olej z pestek moreli 3 %
Susz lawendowy 1 %

Zapytacie pewnie po co woda?? miało być z olejami a nie wodą. Ponieważ stosuję barwniki spożywcze, które są rozpuszczalne w wodzie, zawsze dodaje parę kropli po to by barwnik się rozpuścił i ładnie zabarwił proszki. Na początku daję szczyptę barwnika i parę kropli wody, po rozpuszczeniu barwnika wsypuje wodorowęglan sodu i dokładnie mieszam do momentu, aż uzyskam jednolite zabarwienie. Dodaję olejki eteryczne, oleje i ponownie całość mieszam. Na końcu dodaję kwasu cytrynowego, całość mieszam aż wszystko ładnie się zabarwi. Następnie napełniam foremki i ściskam. Foremki z tworzywa sztucznego są jakby to delikatnie powiedzieć, lipne:]. Ostatnio na ZSK pojawiły się jakieś metalowe foremki ale lepiej jechać do IKEI i tam za 9 zł kupić 4 metalowe półkule. Po przygotowaniu mojej fioletowej części analogicznie sporządzam białą dodając suszu lawendowego. Umieszczam kulę fioletową w białej i ściskam ją by się zlepiła. Po sprasowaniu wszystkiego zostawiam moją kulkę na noc żeby wyschła.






4 komentarze:

  1. Wygląda pięknie :)
    PS. Mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową - utrudnia pisanie komentarzy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne ! Bardzo mi sie spodobala opcja z domowym sposobem zrobienia takiej kulki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukałam na stronie sklepu Ikea czegoś co mogłoby służyć właśnie jako formy do kul i niestety nie znalazłam. Mogłabyś podać nazwę produktu lub link do niego?:) Dzięki:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Ikei chyba już brak półkul;/ (tych małych). Myślę, że można spróbować z czymś takim : http://archiwum.allegro.pl/oferta/foremki-do-ciastek-polkule-kpl-30-szt-i3522832582.html. na stronach z akcesoriami do wypieków.

      Usuń