poniedziałek, 3 marca 2014

Balsam do ciała - masło awokado i olej z kiełków pszenicy

Robiliśmy już balsamy do ciała w kostce, które nie każdemu mogą odpowiadać z różnych powodów: za tłuste, ciężko rozprowadzić itd. Dziś pokaże Wam jak zrobić taki standardowy balsam, od których uginają się półki w drogeriach. Będziemy potrzebowali następujących składników:

1. Woda - nie każdy ma system odwróconej osmozy w domu, który dostarcza nam wodę nie zawierającą praktycznie, żadnych składników. Pomimo braku takiego sprzętu musimy sobie jakoś poradzić. Nie używamy wody mineralnej ponieważ zawiera ona dużo jonów wapnia i magnesu, które sprzyja rozwijaniu się bakterii. W wodzie wodociągowej nawet przegotowanej, również mogą zostać nieprzyjazne składniki, powodujące wzrost drobnoustrojów. Najlepszym rozwiązaniem jest zakupienie wody demineralizowanej. Gdzie ją dostać?? W każdym dużym hipermarkecie podążamy do stoiska samochodowego:], szukamy kanistra 5 l i ładujemy do koszyka. Cena takiego kanistra nie powinna przekroczyć 5 zł, także mamy dużą ilość czystej wody, z której możemy wykonać wiele produktów. 


2. Masła i oleje - wybieramy składniki, które nam służą, które lubimy. W przygotowaniu własnych kosmetyków to jest właśnie super, to MY wybieramy składniki. Kupując gotowy produkt nie mamy wyjścia taki jest skład i koniec, robiąc własny kosmetyk wszystko zależy od nas. Dodatkowo nie uzupełniamy naszego kremu nieprzydatnymi wypełniaczami żeby było taniej i żeby ktoś więcej na tym zarobił. Przygotowujemy produkty dla siebie i chcemy żeby były wartościowe. 

3. Emulgator - jest faza wodna i olejowa więc aby ją połączyć konieczne jest użycie emulgatora. Ja proponuję takie standardowe substancje na których emulsje Wam wyjdą (o ile zrobicie wszystko poprawnie) tj Olivem, Polawax. 

4. Konserwant - jeżeli zużyjemy nasz balsam w przeciągu kilku dni to nic nie powinno na nim wyrosnąć i wtedy nie musimy dodawać konserwantów. Jeżeli chcemy używać go dłużej lub komuś podarować do testowania, musimy użyć konserwanta. I tu również wszystko zależy od tego co macie w swoich surowcach. Może to być  Eco konserwant, fenoksyetanol, germaben.

5. Zagęszczacze - w balsamie znajduje się ok 70 % wody, jeżeli większość naszej fazy tłuszczowej będą stanowić oleje to konsystencja balsamu po schłodzeniu, może być zbyt płynna. Dodajemy tu substancje typu alkohol cetylowy, kwas stearynowy czy guma ksantanowa. 

6. Inne - dodajemy wszystko na co mamy ochotę, mogą to być humektanty i hydrolaty dodawane do fazy wodnej. Witaminy, alantoina, kompozycje zapachowe, silikony wszystkie te substancje mogą się znaleźć naszej recepturze. Wszystko zależy od Was:P

Nasza receptura będzie następująca
Faza A
Woda 66%
Mleczan sodu 2%

Faza B
Olej z kiełków pszenicy 8%
Olej z pestek moreli 4%
Olej słonecznikowy 3%
Masło awokado 5%
Polawax 6%
alkohol cetylowy 3%

Faza C
Olejki eteryczne 1%
Witamina E 1%
Konserwant 1%


Standardowo zaczynamy od naważenia składników fazy A i B do dwóch różnych zlewek oraz ogrzaniu ich do temperatury 70 °C. Kiedy składniki się ogrzeją, mieszamy je przez okres ok 5 minut. Następnie wlewamy fazę A do Fazy B, powstaje nam emulsja, którą utrzymujemy w temperaturze 70 °C przez ok 10 min cały czas mieszając. Po dokładnym wymieszaniu chłodzimy całość do 45 °C i dodajemy składniki fazy C. Mieszamy i chłodzimy do temperatury pokojowej (konsystencja balsamu w temperaturze pokojowej na zdjęciu). Jeżeli robimy większą ilość to dobrze zaopatrzyć się w mikser, który umożliwi nam dokładne wymieszanie a nawet homogenizowanie składników. Przy mniejszych ilościach przyda się spieniacz do mleka. Balsam jest wówczas trochę zapowietrzony ale jesteśmy pewni, że całość jest dobrze zemulgowana. Po schłodzeniu napełniamy opakowanie naszym cudem i cieszymy się jego bogactwem.


1 komentarz:

  1. Olej z kiełków pszenicy uwielbiam i też wykorzystam go w balsamie. Emulsja wyszła Ci bardzo ładna. Ja natomiast stosuję MGS jako emulgator z zsk :)

    OdpowiedzUsuń